Abyśmy traktowali umysł z taką samą troską jak ciało
Nie rzeczy niepokoją człowieka, lecz wyobrażenia o nich
EPIKTET

Indywidualna wystawa Marco Angeliniego pt. Sublimazione w Galerii Test Mazowieckiego Instytutu Kultury w Warszawie przenosi nas w obszary ludzkiego doświadczenia, gdzie pamięć, ból i światło stają się źródłem artystycznej ekspresji. Inspirując się słowami Epikteta, które sugerują, abyśmy traktowali umysł z taką samą troską jak ciało, warto zastanowić się nad rolą sublimacji w dziełach malarskich Marco Angeliniego jako przeniesienia życiowej energii z obszaru zakazanego przez normy społeczno-kulturowe na społecznie akceptowalny obiekt (według teorii Sigmunda Freuda).

Marco Angelini prezentuje przekrój zróżnicowanych malarskich dzieł, w których eksploruje tematykę pamięci, bólu oraz wyróżniającą się funkcję światła. Ukazuje je za pomocą abstrakcji i symboliki. Sam Artysta twierdzi, że „ból łączy pamięć, mieszając się i stając się innym wymiarem, a tym samym uzdrawiając się”. Jego obrazy z żyletkami symbolicznie odwołują się do bolesnych doświadczeń, które kształtują nasze życie. Jednakże, mimo tematyki bólu, nie przekazują negatywnych wibracji, lecz są zbawcze i oczyszczające. Żyletka, jako prosty przedmiot, symbolizuje codzienne gesty. Artysta w swoich malarskich utworach oferuje personalizowane odczytanie bólu, pozostawiając miejsce na płynną interpretację, jednocześnie zachęca odbiorcę do refleksji nad własnymi doświadczeniami.

Według filozofii Kartezjusza ból jest reakcją ciała na bodziec, całkowicie niezależną od procesu myślenia. Rozmyślanie, ta nieuchwytna świadomość, staje się fundamentem nowożytnego rozumienia naszej psychiki. Twierdzenie Kartezjusza: „myślę, więc jestem” stanowi podstawę metafizyki i skłania do refleksji nad naturą ludzkiej egzystencji. W latach 2020–2021 powstał cykl obrazów wykonanych w technice mieszanej na płótnie. Osiem prac z tego cyklu (postrzegana struktura jest zawsze najprostsza, bliskość, podobieństwo, ciąża, dobra kontynuacja, wspólny los, figura-tło oraz synchrony), które stanowią podzbiór i odwołują się do zasad teorii psychologicznej Gestalt, odnosi się do percepcji, natomiast przykładem jak można użyć percepcji tą metodą są takie prace jak światło, kompleksowa obsługa, ludus czy dryf kontynentów. W swej twórczości artysta nie zamierzał formować sztywnej i niezaplanowanej serialności, ale chciał ją stworzyć płynną i żywą, taką, która otwierałaby się na nieskończone, dowolne umysłowe i duchowe relacje

Dzieła Angeliniego nadają wystawie niezwykłej głębi i złożoności. Nie są jedynie statycznymi obrazami, ale dynamicznymi manifestacjami. Jego abstrakcje, inspirowane formami biomorficznymi, ukazują nam światy, które tkwią pod powierzchnią, jak mikroorganizmy w obiektywie mikroskopu ukryte przed naszą zwykłą percepcją. Kształty, kolory i kompozycje tworzą niezwykłą symfonię, prowokującą do zastanowienia się nad naturą istnienia i tajemnicą materii. Znakomitym przykładem są pochodzące z 2019 roku, wewnątrz czasu i na zewnątrz czasu ‒ dzieła wykonane z nici do szycia, zainspirowane filozofią Giorgio Agambena. Współczesność to swoista relacja z własnym czasem ‒ wiąże się z nim, a jednocześnie się od niego dystansuje. Artysta świadomie dobiera kolory i kompozycje, aby stworzyć harmonię w chaosie, ukazując nam nie tylko świat zewnętrzny, ale także wewnętrzny pejzaż emocji i myśli. Pochodząca z 2018 roku seria z krawatami poprzez tranzycję ich uprzedniej funkcji, staje się symboliczną pamięcią nowego przeznaczenia przedmiotu. Według Angeliniego „krawat wyraża rodzaj rytuału przejścia: młody chłopiec uczy się wiązać własny krawat i staje się mężczyzną. Węzły również się komunikują. Większe wyrażają siłę fizyczną, przywództwo i dominację nad innymi, podczas gdy mniejsze wskazują na kreatywność i skromność” (siła i odwaga, system człowieka, niebieski).

W niezwykłym kalejdoskopie sztuki Angeliniego, w obrazach z 2017 roku – nieskończoność, wieczność oraz wyspy szczęśliwe i Elizjum – odnajdujemy odniesienia do mitologii greckiej i rzymskiej, gdzie wola, Elizjum czy wyspy szczęśliwe stają się metaforą ludzkich pragnień i marzeń.

Kosmos to słowo pochodzenia greckiego, zatracone w wielu językach świata, jak np. we włoskim, do którego nawiązuje Angelini w swojej narracji. Sądzi, że pierwotnym jego znaczeniem był porządek przypisywany armii szykującej się do bitwy. Pojęcie „porządku” zostało później przeniesione do gwiazd i harmonii sklepienia niebieskiego. Obecnie słowo kosmos jest powszechnie używane jako synonim wszechświata. Można tu wspomnieć dwa dzieła z 2016 roku, wykonane na płótnie, w stosowanej zwykle przez Angeliniego technice mieszanej – wszechświat oraz porządek.

Nowością zwracającą uwagę widza mogą być powstałe w 2021 roku i nieprezentowane dotychczas lightboxy Angeliniego. Radiografie, które artysta wykorzystuje w swojej sztuce, stają się źródłem eksploracji zjawiska światła i niewidzialności (lightbox kości i serce, a także prace zatytułowane anioły w ucieczce oraz na talerzu milknie głos). Poprzez te prace artysta chce zwrócić uwagę na różne interpretacje światła i jego roli w tworzeniu, użytkowaniu oraz widzialności. To fascynująca twórczość, która nie tylko wzrusza, ale także pobudza naszą wyobraźnię i intelektualną ciekawość (lightbox przyjaciel z Ameryki Południowej czy praca pt. westchnienie słonia). Malarstwo Angeliniego cechuje się charakterystycznymi środkami wyrazu, które włoski profesor i krytyk sztuki Raffaele Gavarro, określił mianem „ramifikacji” formy. To pojęcie odnosi się do specyficznej, świadomej metody tworzenia, opracowanej i wykorzystywanej przez artystę w celu pogłębienia narracji.

Wystawa Sublimazione to nie tylko zbiór dzieł sztuki, lecz przestrzeń do zadumy nad naszym miejscem w świecie i rolą sztuki w subiektywnym życiu. Dzięki dziełom Marco Angeliniego odnosimy wrażenie, że przechodzimy przez labirynt ludzkiej psychiki, gdzie światło i cień, forma i treść splatają się w niezwykłą opowieść o życiu i egzystencji. To zaproszenie do podróży, która prowadzi nas przez głębokie zakamarki naszych emocji i myśli, pozwalając nam odkrywać nowe znaczenia i interpretacje świata wokół nas.

Tekst: Jan Kozaczuk, kurator wystawy