Wystawa Tony’ego Cragga Infinite forme e bellissime (Formy nieskończone i piękne), zorganizowana przez BAM-Eventi d’Arte w rzymskim Muzeum Narodowym w Termach Dioklecjana, a także na miejskich placach San Lorenzo di Lucina i San Silvestro, dzięki współpracy z Gminą I Roma Centro, zachwyca skalą, ambicją i subtelnym dialogiem między współczesnością a antykiem.

Otwarte 9 listopada 2024 roku wydarzenie, trwające do 4 maja 2025 roku, jest owocem pracy dwóch kuratorów: Sergia Risalitiego i Stéphane’a Vergera. Z ogromną dbałością historyczne i artystyczne otoczenie stworzyli ekspozycję, która idealnie ukazuje dialog między przeszłością a współczesnością.

„To już trzeci raz w mojej karierze, kiedy mam zaszczyt współpracować z Tonym Craggiem – podkreśla Sergio Risaliti. – I po raz trzeci jego dzieła mierzą się z przestrzeniami o silnym historycznym i artystycznym charakterze. Tony Cragg ma wyjątkową wrażliwość oraz solidną znajomość historii kultury, co pozwala mu harmonijnie wpasowywać swoje rzeźby w przestrzenie, które je goszczą. Jego inspiracje sięgają dalekiej przeszłości, ale są zakorzenione w teraźniejszości, łącząc odległe czasy z wizją przyszłości”.

We wnętrzu Term Dioklecjana, naznaczonych tysiącletnią historią, zaprezentowano osiemnaście rzeźb Tony’ego Cragga. Po raz pierwszy trzy rzeźby z brązu – Stack (2019), Versus (2019) i Runner (2015) – zostały pokazane w przestrzeniach publicznych Rzymu. Choć artysta wcześniej eksponował swoje prace we Włoszech, dopiero po piętnastu latach zorganizowano wystawę, która ukazuje jego artystyczny potencjał w tak spektakularnym wymiarze.

Giulia Silvia Ghia, radna do spraw kultury, polityki edukacyjnej, młodzieżowej i sportu w Rzymie, zauważa: „Rzeźby Tony’ego Cragga w przestrzeniach publicznych Rzymu stanowią niezwykłe połączenie sztuki współczesnej z historycznym otoczeniem miejskim. Tworzą estetyczne doświadczenie, które wykracza poza tradycyjne oczekiwania, zyskując nowe znaczenia dzięki dialogowi między klasyczną przeszłością a współczesnością. Dzieła Cragga, o biomorficznych i płynnych formach, kontrastują z geometryczną precyzją i solidnością klasycznej oraz renesansowej architektury Rzymu, tworząc wizualne napięcie, które wzbogaca doświadczenie widza”.

Prace artysty, pełne życia i dynamiki, symbolizują naturalne procesy, budując fascynujący dialog z przestrzenią archeologiczną i architektoniczną. Nie tylko integrują się z otoczeniem, ale także stawiają pytania o granice między tym, co organiczne, a tym, co stworzone przez człowieka. Jak podkreśla Tony Cragg, jego rzeźby nie są jedynie ozdobą przestrzeni, lecz narzędziem badawczym, które prowokuje do myślenia, odkrywania i eksploracji relacji między naturą a kulturą.

Dodatkowym elementem, który wyróżnia obiekty w przestrzeni publicznej, są ich kolory. Nasycone barwy mogą harmonijnie współgrać ze światłem, które zmienia swoje natężenie i charakter w ciągu dnia. Rzym, cieszący się dużą liczbą słonecznych dni w ciągu roku, stwarza idealne warunki grze światła i cieni. Dlatego rzeźba Versus nie tylko doskonale wpisuje się w układ urbanistyczny placu San Silvestro, lecz również, dzięki swojemu pomarańczowemu kolorowi, pochłania i odbija światło w sposób, który podkreśla jej unikatowy charakter. Minimalistyczne zastosowanie koloru w tym projekcie nadaje formie głębokie znaczenie, a jednocześnie wzmacnia percepcję odbiorcy. W rezultacie rzeźba wydaje się większa i bardziej elegancka. Ten efekt podkreśla także staranność, z jaką rzeźba Versus została zaprojektowana jako część projektu site-specific, w pełni uwzględniając specyfikę przestrzeni, dla której powstała.

Plac San Silvestro, na którym znajdują się rzeźby Versus i Runner, przeszedł w ostatniej dekadzie wiele przemian. Kiedyś można było spacerować tam wśród drzew pomarańczowych, które jesienią obficie owocowały, a owoce leżące na ziemi tworzyły intensywną pomarańczową mozaikę. W moich wspomnieniach ta barwa jest nieodłącznie związana z tym miejscem. Wybór pomarańczowego koloru przez Tony’ego Cragga wydaje się więc nawiązywać do podobnych wspomnień, chociaż usłyszałem również interpretację, że kolor ten odnosi się do ciepłych odcieni otaczających plac budynków, pochodzących z różnych okresów jego świetności.

Interesująca jest także strategia artysty, który zdecydował się umieścić dwie rzeźby na jednym placu, trzecią zaś w innym równie istotnym miejscu w Rzymie. Liczba trzy, symbolizująca doskonałość i harmonię, wydaje się przemyślanym wyborem. Cragg, znany ze swojej dbałości o szczegóły, często odnosi się w pracach do metafizyki i boskości, co widać zarówno w formie jego rzeźb, jak i w sposobie ich przestrzennego rozmieszczenia. Połączenie tych elementów nadaje wydarzeniu dodatkowy, niemal sakralny wymiar, podkreślając głębię artystycznego przekazu.

Rzeźba Stack, stojąca samotnie pośród otaczających ją sakralnych i świeckich budynków, zwraca uwagę swoją masywną strukturą oraz wielowątkową narracją. Nałożone na siebie płaszczyzny przypominają stos sprasowanych przedmiotów, piętrzących się ku niebu, co symbolicznie odzwierciedla nieskończoną i niekontrolowaną wielokulturowość oraz różnorodność miejskiego życia. Dzieło przywodzi na myśl biblijną opowieść o wieży Babel, w której ludzie, dążąc do wywyższenia się, zostali podzieleni przez los. Paradoksalnie, rzeźba, wyrastając z ziemi, wznosi się nieskończenie ku górze, zachowując przy tym tajemniczy, lecz regularny algorytm wzrostu. Jej kolorystyka silnie kojarzy mi się z materiałem użytym do wykonania barokowego ołtarza św. Piotra w bazylice św. Piotra w Watykanie, autorstwa Gianlorenza Berniniego.

W związku z tym umiejscowienie rzeźby Stack przed bazyliką św. Wawrzyńca „in Lucina” może wydawać się przypadkowe, nawet jednak kierunek jej nachylenia ma, jak się zdaje, znaczenie w odniesieniu do charakteru miejsca, które łączy sferę sakralną i świecką.

Monumentalna przestrzeń Term Dioklecjana, jednego z najlepiej zachowanych starożytnych zespołu zabudowy w Rzymie, nabiera nowego wymiaru dzięki wystawie Cragga. Olbrzymie aule i rozległe sklepienia, które same w sobie emanują potęgą historii, stają się tłem dla prac artysty. Jego dzieła łączą organiczność i biomorficzne kształty z technologicznymi eksperymentami oraz nowoczesnym podejściem do materiału.

Wystawa umożliwia widzom wyjątkowe doświadczenie: rzeźby Cragga nie narzucają się przestrzeni, lecz ją dopełniają. Ich miękkie linie i biologiczne inspiracje kontrastują z geometryczną precyzją klasycznej architektury, zmuszając do refleksji nad relacją między przeszłością a współczesnością.

Prezentowane w Termach Dioklecjana prace powstały w ciągu ostatnich dwóch dekad. Wykonane z różnych materiałów – od brązu i stali po drewno, trawertyn i włókno szklane – są świadectwem nieskończonej kreatywności artysty. Formy przypominające fale morskie, struktury roślinne lub geologiczne odzwierciedlają fascynację naturą i zdolność Cragga do przekształcania tych inspiracji w rzeźbiarskie arcydzieła. Kurator Stéphane Verger w rozmowie ze mną porównał dzieła Cragga ze skamieniałościami, mówiąc, że „prace artysty są ponadczasowe i wykraczają poza czas”. Z jednej strony nawiązują one do odległej przeszłości, przywodząc na myśl gigantyczne, zmineralizowane szczątki organizmów żywych wymarłych w dawnych epokach geologicznych, co jest szczególnie widoczne w pracach Outspan (2008), Caught Dreaming (2006) czy Read Square (2016). Z drugiej strony ich forma, materia oraz linie zdecydowanie wybiegają w przyszłość, wykraczając poza przeciętną percepcję odbiorcy, co można dostrzec w takich rzeźbach, jak We (2015) czy Spring (2016).

Tony Cragg rozwija swoje dzieła z centralnego „rdzenia”, z którego rozgałęziają się w różne kierunki, naśladując dynamikę natury. W przeciwieństwie do twórców przemysłu i designu, wykorzystuje swoje umiejętności i technologię do pogłębienia wirtualnej rzeczywistości, kreując nowe, nieoczywiste formy, takie jak w dziełach Points of view (2015), Senders (2018) czy Lost in thought (2015).

Jego rzeźby balansują na granicy abstrakcji i figuracji, budząc w widzu wrażenie obcowania z formami jednocześnie znajomymi i obcymi. Przykładem może być Incident Stance (2021), rzeźba składająca się z elementów przypominających kształty kości oraz materię organiczną, silnie nawiązującą do struktury szkieletu żywej istoty. Cragg z precyzją naukowca i wrażliwością poety kreuje obiekty, które zdają się żyć własnym życiem.

Tytuł wystawy – Infinite forme e bellissime (Formy nieskończone i piękne) – nawiązuje do słów Karola Darwina, który w dziele O powstawaniu gatunków opisał ewolucję jako proces prowadzący do tworzenia „nieskończonych form niezwykle pięknych i cudownych”. To odniesienie jest kluczowe – w pracach Cragga jest widoczna nieustająca fascynacja twórczymi procesami rządzącymi zarówno naturą, jak i ludzką kreatywnością.

Rzeźba Wave (2022) jest trudna do jednoznacznego zaklasyfikowania, ponieważ jej kształt przypomina formę znajdującą się na granicy abstrakcji i figuracji, nawiązującą do wizji z powieści Solaris Stanisława Lema. Jednocześnie można dostrzec w niej unoszącą się falę. Przy bliższym spojrzeniu okazuje się, że wykonana z brązu rzeźba składa się z niezliczonych miniaturowych figurek, które zdają się pochłonięte przez jakąś tajemniczą wyższą siłę i są unoszone ku górze.

Artysta eksploruje granice między naturalnością a sztucznością, światem organicznym i wirtualnym. Czerpiąc inspiracje z biomorficznych form, struktur krystalicznych czy cyfrowo opracowanych modeli, składa hołd nieograniczonym możliwościom twórczym łączącym przeszłość, teraźniejszość i przyszłość. Wierny swoim unikalnym środkom wyrazu, charakterystycznym wyłącznie dla jego twórczości, artysta świadomie wykorzystał kolor w aranżacji zamkniętej przestrzeni budynku. Czerwień, biel, różnorodne odcienie brązów oraz matowy niebieski tworzą harmonijne zestawienie, które wraz z przenikającym przez niewielkie okna światłem są budulcem epickiej narracji. W zestawieniu z monumentalnymi wnętrzami i masywnymi ścianami światło to odsłania widzowi detale rzeźb, niedostrzegalne z większej odległości. Dzięki temu efektowi rzeźby wywołują falę różnorodnych emocji, które ostatecznie prowadzą odbiorcę ku nowemu światu Cragga – pełnemu tajemnicy, oczekiwań i potęgi ludzkiej kreatywności.

Zwiedzanie tej wystawy to doświadczenie angażujące zmysły, wyobraźnię i intelekt. Termy Dioklecjana wypełnione rzeźbami Cragga prowokują do refleksji nad formą, przestrzenią i ich wzajemnymi relacjami. „Moim celem jest sprawić, by materiał był dynamiczny, pchał, poruszał się i rozwijał” – mówi artysta.

Wystawa Tony’ego Cragga to jedno z najważniejszych wydarzeń artystycznych tego sezonu. Dzięki niej można zobaczyć prace jednego z najwybitniejszych współczesnych rzeźbiarzy w przestrzeniach będących arcydziełem historii i architektury. Cragg przypomina, że sztuka jest nieskończonym procesem odkrywania i interpretacji świata. Jego rzeźby łączą przeszłość z teraźniejszością, naturalne z technologicznym, udowadniając, że dialog między sztuką a historią może być żywy, twórczy i inspirujący.

W Polsce szczególną uwagę przyciąga jego rzeźba Elliptical Column (2012), przykład biomorficznego charakteru późniejszej twórczości artysty. Dynamiczna forma, doskonale reagująca na otoczenie, znajduje się w Centrum Rzeźby Polskiej w Orońsku. Zakupiona w 2020 roku ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego, stanowi cenny element kolekcji, skłaniając do refleksji nad relacją sztuki i środowiska.

Tekst i zdjęcia: Jan Kozaczuk