Legnica miała dobrą intuicję, by uczynić autorską biżuterię przedmiotem wystawy, a nawet wielu wystaw, wśród których znajdziemy perspektywy monograficzne, technologiczne, problematyczne, narracyjne, przekrojowe czy historyczne. Biżuteria ta stała się nawet bohaterką niemałego festiwalu, który w odsłonach krajowych trwa tu nieprzerwanie od 1979 roku, a międzynarodowych od milenijnego przełomu w 2000 roku, sytuując samo miasto na mapie uznanych stolic tej dziedziny sztuki, a jego organizatora – Galerię Sztuki w Legnicy – „koronując” mianem jednego z najważniejszych promotorów artystycznej biżuterii w skali co najmniej europejskiej.

Co zatem zaproponował Legnicki Festiwal SREBRO – bo mowa o tym wydarzeniu – w ostatniej, trwającej wciąż w Legnicy edycji? Jednym słowem można odpowiedzieć: „wiele”, wieloma słowami: „jedno”, i wymieniać nieprzerwanie. Światową ligę, globalną dywersyfikację, panoramę trendów, zaskakujące rozwiązania, intersujące osobowości twórcze z całego świata. W liczbach złożyły się na nią: dziesięć wystaw, które zgromadziły około tysiąca prac, czterysta nazwisk twórców z ponad czterdziestu krajów, oraz wręczone nagrody finansowe i rzeczowe warte ponad 75 tysięcy złotych. Wśród nich największą wartość symboliczną miał granulat srebra, przekazany w łącznej masie 5 kilogramów (rozdzielonych na kilka nagród) przez wieloletniego mecenasa – KGHM Polska Miedź SA, który od lat utrzymuje również na arenie międzynarodowej chlubną pozycję ścisłego lidera produkcji srebra. Metal ten, trafiając stąd w ręce złotników, jubilerów i dizjanerów z całego świata, niejednokrotnie wraca do Legnicy jako surowiec prac stworzonych na kolejną edycję Międzynarodowego Konkursu Sztuki Złotniczej, domykając globalny obieg oraz znaczenie legnickiej Galerii Sztuki na mapie tej konkretnej artystycznej branży.

Pokonkursowy pokaz wspomnianego 32. Międzynarodowego Konkursu Sztuki Złotniczej, w tym roku opatrzonego tytułem Empatia, zgromadził szeroki zakres ujęć tematu – w sferze zarówno formalnej, jak i technicznej. Spośród pięciuset nadesłanych prac legnicka wystawa prezentuje prawie pięćdziesiąt różnorodnych obiektów ze świata współczesnej biżuterii, które rozprawiają się „z empatią” na najróżniejsze sposoby. Raz jest to współodczuwanie wobec ofiar globalnych zagrożeń, innym razem skierowanie się ku jednostce jako źródłu „wszechrzeczy” lub namysł nad zachowaniem człowieka i ludzkości wobec mniejszych, słabszych, innych (gatunków). Nie brakuje wejrzeń w osobiste perspektywy: żałoba, strata, smutek mieszają się z dostrzeżeniem ważnego „tu i teraz”, miłością czy wdzięcznością wobec ludzi i sytuacji, które stawia na naszej drodze los. Mimo że jest to konkurs kierowany do artystów wypowiadających się w formie biżuterii, to jak co roku zaskakują oni interdyscyplinarnością. Pośród tegorocznych faworytów na wystawie głównej festiwalu zobaczymy także performanse wideo, ready-mades, asamblaże czy obiekty performatywne, jak tekturowe „pudełko empatii” (Alix Spooren, Belgia), które zachęca parę ludzi do wzajemnego wejrzenia w siebie mimo różnic (narodowościowych, wyznaniowych, płciowych, orientacyjnych, społecznych). Ale spotkamy i zdecydowanie mocniejsze akcenty, jak w pracy Niemki Julii Groos Przemiana (Transition), która formułuje wprost konsternujący przekaz, każąc rozprawić się mięsożercom z własnym sumieniem. Równie bezkompromisowa jest praca Julii Obermaier Handle With Care, w której konfrontacja z oczywistą polityką nierównej dystrybucji naturalnych bogactw torowanej przemocą zyskuje niemalże piękny, głęboko emocjonalny wymiar. Niemka przygotowała pudełka oczekujące na zwrot dwóch najsłynniejszych diamentów The Great Star of Africa oraz Kooh-i-Noor do miejsca ich „narodzin” i należytego pobytu. To tylko kilka przykładów zaangażowanej biżuterii na Legnickim Festiwalu SREBRO. Dopełnia ich osobna, wyłącznie multimedialna wystawa Biżuteria polityczna (SMCK on Reel). Seria dokumentalnych filmów autorów z całego globu, w których „bohaterem” jest biżuteria i wearable art, opowiada o takich problemach, jak marginalizowanie mniejszości narodowych, dyskryminacja kobiet, prawa wyborcze, ubóstwo, ekologia. Warto tu wspomnieć film/wideo Pozdrowienia z Ukrainy opowiadający o tragedii widzianej oczami trzech uznanych na całym świecie projektantów (Stanislav Drokin, Yuri Plehanov, GuniaProject) i podkreślający siłę biżuterii w inspirowaniu narodowej spójności i oporu.

Organizatorzy festiwalu zapewnili także lżejszy przekaż, bazujący na motywie piękna, harmonii, stawiający na dekoracyjność i estetyzm. Zachwycające tyle formą, co techniką wykonania brosze, naszyjniki i kolczyki Mariko Kusumoto przenoszą nas w świat morskich głębin lub dziecięcych zabawek i ozdób. Japońska twórczyni, dziś mieszkająca w Massachusetts (Stany Zjednoczone), zabiera nas w tytułową „eteryczną podróż”, w której mijamy wymyślne kształty spotykane w morskich głębinach i… na kinderbalach. Delikatne, efemeryczne półprzezroczyste i pastelowe prace, preparowane unikatową techniką obróbki termicznej syntetycznych tkanin i jedwabiu, odzwierciedlają dwa światy, między którymi kształtowała się wrażliwość autorki – kultury Wschodu i Zachodu, wielkogabarytowych rzeźb i subtelnej biżuterii, podwodnego organicznego, biomorficznego uniwersum i sztucznego cukierkowego świata popkultury.

Podobną konwencję przyjęła ekspozycja z czeskiego Jabłońca Computer & Jewellery, która zagościła w Legnicy dzięki współpracy z Muzeum Szkła i Biżuterii znad Nysy. Choć podbarwiona teoretyczną refleksją o odczłowieczającej technicyzacji, wystawa ma jednak wydźwięk bardziej estetyczny niż ideologiczny. Urok układów scalonych czy wizje pięknych nas – cyborgów można zobaczyć w kilkudziesięciu autorskich odsłonach, w których nie brakuje najnowocześniejszych technologii (projektowanie CAD, druk 3D). Przegląd trendów, technik i pomysłów wnosi także międzynarodowa wystawa Baltic Amber Other Criteria, współrealizowana z gdańskim Międzynarodowym Stowarzyszeniem Bursztynników. Tytułowe „inne kryteria” to niezbadane wektory autorskich poszukiwań, a przesłaniem prezentacji jest „ukazanie pełnego spektrum artystycznych i wykonawczych walorów tego niezwykłego materiału – od jego rzeźbiarskich możliwości swobodnego kształtowania formy, poprzez bogactwo naturalnych cech bursztynu, aż po obiekty eksperymentalne, definiujące poszczególnych twórców – ich materiałowe, technologiczne, stylistyczne lub narracyjne preferencje” – pisze w tekście kuratorskim Sławomir Fijałkowski.

Legnicki Festiwal SREBRO to nie tylko biżuteria. Od kilkunastu lat towarzyszą mu dodatkowe konkursy skutkujące pokazami plakatów oraz fotografii. W tym roku zgłosiło się do nich łącznie ponad pięciuset projektantów graficznych, plakacistów, rysowników, a także fotografików z całej Polski. Ich prace oglądać możemy na pokazach pokonkursowych. Tegorocznym debiutem, który okazał się pomysłem bardzo trafionym, jest poboczna wystawa Empatia. Najciemniejsza z ludzkich nocy, za której realizacją stoi kierunek mediacja sztuki (a konkretnie Pracownia Słowa i Obrazu prowadzona przez Katarzynę Gemborys i Małgorzatę Kaczmarską) Wydziału Rzeźby i Mediacji Sztuki wrocławskiej Akademii Sztuk Pięknych. Pokaz prezentuje dokonania studentów, którzy poszerzają definicję empatii w dwóch wymiarach – teoretycznym (różne definicje empatii) i materialnym (różnorodne dziedziny sztuk plastycznych). W pierwszym znaczeniu proponują świeżą refleksję nad tym, czym empatia jest i jakie ma odcienie. Nie pomijają przy tym definicji wynikających z głębszych czy bolesnych doświadczeń. Empatia może być bowiem nie tylko pozytywnym, ale także negatywnym odczuciem, co podkreślają realizacje podnoszące problem nadwrażliwości, psychicznej kruchości, nadmiernego przejmowania się innymi czy prób stawienia czoła wygórowanym oczekiwaniom wobec nas. W drugim znaczeniu widzimy nie tyle różne odcienie empatii, ile różne media, czyli rozmaite formy sztuki – od książki artystycznej po esej wideo, od makiety rzeźbiarskiej po instalację dźwiękową, od fotografii po wiersz. Tak jak nie ma dwóch identycznych empatii, bo każdy z nas odczuwa inaczej, tak złożenie i wielowarstwowo jawi się ta prezentacja, zbliżająca tematycznie odległe dzieła, techniki, środki formalne i zamysły artystyczne.

Legnicki Festiwal SREBRO obejmuje zatem wiele dziedzin, poszerzając własne horyzonty. Jego wystawy gościły w kilku lokalizacjach Legnicy do połowy czerwca, ostatnie ekspozycje kończą się 21 lipca. Wstęp wolny.

Tekst: Justyna Teodorczyk

Zdjęcia: materiały organizatora